Kraków, knajpka Kamelot, kameralne stoliczki. Dwóch panu w wieku wyższymśrednim ze szczegółami i w wielkich emocjach opowiada sobie o przypadłościach medycznych, badaniach, kontaktach ze służbą zdrowia. Bardzo dyskutują nad każda kwestią, radzą sobie, wspierają.
Przeglądając kartę dań:
- O! Zupa z estrogenem???
dialogi z drogi (i z domu, z podróży, z miasta, znikąd)
piątek, 6 czerwca 2014
środa, 26 marca 2014
Troska
Pytanie pani z banku:
- A nie ma pani jakiś długów, zobowiązań w innych bankach, żebyśmy mogli je przejąć?
- A nie ma pani jakiś długów, zobowiązań w innych bankach, żebyśmy mogli je przejąć?
niedziela, 9 marca 2014
Gorąca krew
Słoneczna niedziela. Wiosna jakby. Na spacerze dziadkowie z wnuczką. Dziadkowie idą niespiesznie, rozmawiając, wnuczka wypruła do przodu.
Dziarska 8-latka, szybko zasuwa, w znacznej odległości od dziadków. Dżinsowa spódniczka, berecik, włos rozwiany.
Śpiewa sobie w wiosennym słońcu:
My Słowianki wiemy jak użyć mowy ciała,
Wiemy, jak poruszać tym, co mama w genach dała.
To jest ta słowiańska krew, to jest ta uroda i wdzięk!
Wiosna w pełni.
Słowiańska wiosna.
Dziarska 8-latka, szybko zasuwa, w znacznej odległości od dziadków. Dżinsowa spódniczka, berecik, włos rozwiany.
Śpiewa sobie w wiosennym słońcu:
My Słowianki wiemy jak użyć mowy ciała,
Wiemy, jak poruszać tym, co mama w genach dała.
To jest ta słowiańska krew, to jest ta uroda i wdzięk!
Wiosna w pełni.
Słowiańska wiosna.
środa, 5 marca 2014
Wojna
Autobus linii 64, zatłoczony, przy drzwiach stoi człowiek (młody, niepokorny, kaptur na głowie, słuchawki w uszach). Wchodzi pan (starszy), potraca człowieka młodego:
- Nawet się taki nie odsunie!
Chwila ciszy, autobus rusza, pan kontynuue:
- Tacy to tylko wojny wywołują. Jeszcze Ukrainy pójdzie bronić i powie, że o swoją wolność walczy.
?
- Nawet się taki nie odsunie!
Chwila ciszy, autobus rusza, pan kontynuue:
- Tacy to tylko wojny wywołują. Jeszcze Ukrainy pójdzie bronić i powie, że o swoją wolność walczy.
?
poniedziałek, 21 października 2013
Na parkingu
Na parkingu. Mój samochód intensywnie obwąchiwuje młody pies - owczarek niemiecki. Daję się psu nawąchać i gawędzę z właścicielem:
- A ile ma piesek?
- 2 miesiące, to suczka jest, właśnie uczę ją siusiać na dworze
- No tak, z psem trochę roboty jest zanim nauczy się załatwiać na dworze
- Ale z samcem byłoby gorzej
- ???
- Wie pani, psy to sikają wszędzie i zawsze. Jak z facetami.
- ?????
- Też ciągle sikają i gdzie popadnie
- A ile ma piesek?
- 2 miesiące, to suczka jest, właśnie uczę ją siusiać na dworze
- No tak, z psem trochę roboty jest zanim nauczy się załatwiać na dworze
- Ale z samcem byłoby gorzej
- ???
- Wie pani, psy to sikają wszędzie i zawsze. Jak z facetami.
- ?????
- Też ciągle sikają i gdzie popadnie
sobota, 28 września 2013
ludowizna
Wywiad z osobami działającymi w jednym z zespołów śpiewaczych na południu Wielkopolski. Pełna profeska - dyktafon, notatnik, ankieta i pytania. Wywiadu udziela pani, mąż* stoi z boku i czasem coś dorzuca scenicznym szeptem prost w ucho żony.
Kolejne pytanie z ankiety:
- Skąd Państwo bierzecie repertuar?
- Od starych ludzi, z notatek, książek...
- Jakich książek?
- no.... kto się tam zajmował ludowizną? (pani próbuje sobie przypomnieć)
Scenicznym szeptem pan przypomina żonie:
- Kolberg! Powiedz o Kolbergu!
* co istotne - mąż w pełnym stroju wielkopolskim
Kolejne pytanie z ankiety:
- Skąd Państwo bierzecie repertuar?
- Od starych ludzi, z notatek, książek...
- Jakich książek?
- no.... kto się tam zajmował ludowizną? (pani próbuje sobie przypomnieć)
Scenicznym szeptem pan przypomina żonie:
- Kolberg! Powiedz o Kolbergu!
* co istotne - mąż w pełnym stroju wielkopolskim
niedziela, 25 sierpnia 2013
sanki
Rozmowa w schronisku w górach, grupka młodzieży wyrośniętej tuż przed dalszym etapem wędrówki. Chłopak patrząc w dół na drogę, którą zaraz będzie miał pokonywać kieruje w stronę przewodnika pytanie:
- Ale jak oni zjeżdżali z tych gór na tych sankach?
- To Niemcy byli...
- Ale jak oni zjeżdżali z tych gór na tych sankach?
- To Niemcy byli...
Subskrybuj:
Posty (Atom)